Kiedy mnie oceniasz i krytykujesz, okaleczasz moją wiarę we mnie.
Każdy z nas pragnie być akceptowany i kochany takim, jaki jest. Każdy z nas przyszedł na ten świat po to, by realizować swój własny plan na to życie i przemierzać swoją własną, indywidualną ścieżką życia - . Jedyną i niepowtarzalną.
Aby ten plan móc zrealizować - rodzimy się w pewnym odmiennym dla każdego otoczeniu i doświadczamy na starcie innych, różnych przeszkód, trudności i wyzwań . Z tego powodu ogromnym nieporozumieniem zdaje się być ocenianie innych, ponieważ patrzymy na nich jedynie z własnej perspektywy, perspektywy ścieżki własnego rozwoju i zbioru własnych doświadczeń. Nie powinniśmy również starać się kontrolować kogokolwiek, albo kierować życiem, bądź losem innych – każdy z nas jest, bowiem, „swoim własnym sterem, żeglarzem, okrętem”. ( „Oda do Młodości” A. Mickiewicz).
Jesteśmy Kroplami tego samego Oceanu, którym jest Życie,
poddani – choć w różnej mierze - a jednak tak samo, jak wszyscy : namiętnościom, nostalgiom, radościom i smutkom; rzucani w wir różnych trudów, wydarzeń, doświadczeń oraz własnej niemocy - gdzie dla każdego z nas, bez wyjątku - "nic co ludzkie, nie jest nam obce". Również to, że chcąc nie chcąc, będąc w bogactwie czy w biedzie, w zdrowiu czy w ułomności - Wszyscy, bez wyjątku …. - Przemijamy.
Przynajmniej w obecnym życiu i na tej ziemi.
Tymczasem, od dnia narodzin jesteśmy porównywani i oceniani przez rodziców, rówieśników, nauczycieli, znajomych, obcych ludzi spotykanych na naszej drodze, a nawet społeczeństwo. Szczególnie boleśnie przeżywamy oceny wydawane przez bliskie nam osoby. Przez takie, które obdarzamy miłością lub takie, którym zaufaliśmy. Również takie, od których jako dzieci byliśmy uzależnieni. Również takie, na których opinii mocno nam zależy lub zależało – rodziców, ale także naszych rówieśników. Te oceny otwierają w nas rany, które zabliźniają się nieraz przez całe życie, lub wręcz to nasze życie - swoim jątrzeniem się w nas – upośledzają.
Bliskie nam osoby, na przykład rodzice nie do końca zdają sobie sprawę, że krytykując, porównując każdego z nas do innych „tych lepszych innych” (rówieśników, rodzeństwa czy znajomych), a w rezultacie surowo oceniając, - obniżają naszą samoocenę i nieświadomie podcinają nam skrzydła. Niekiedy sprawiają, że wiecznie pragniemy zasłużyć na ich aprobatę, poczuć się przez nich docenieni (tym samym, podświadomie, odzyskać bezpieczeństwo i wewnętrzną harmonię) - co w rezultacie nigdy nie będzie możliwe, jeśli oni sami nie dokonają wnikliwej i obiektywnej analizy swojej postawy wobec nas – przez nich samych.
Takie „Wyalienowanie od zrozumienia” na przykład brak życzliwego kontaktu syna z ojcem w dzieciństwie, brak emocjonalnego wsparcia z jego strony, zrozumienia potrzeb, okazania empatii, a nawet brak zwykłej pochwały - waży na całym życiu małego chłopca, a później dorosłym życiu młodego człowieka, mając negatywny wpływ na wszystkie jego relacje. Taki człowiek podświadomie obwinia siebie przez całe życie, uważając się za gorszego i niezasługującego na miłość.
Ta destrukcyjna postawa i niska samoocena ma w dalszej kolejności wpływ na inne wydarzenia., takie np.jak brak akceptacji ze strony rówieśników, a nawet wykluczenie. To wykluczenie z grupy rówieśniczej prowadzi do następnych silnych, negatywnych emocji – smutku, samotności, poczucia krzywdy, poczucia winy, upokorzenia, zazdrości, czy niepokoju. Doświadczanie tych emocji owocuje znów nieprawdziwym i krzywdzącym postrzeganiem własnej osoby, oraz dalszym obniżeniem samooceny, a w konsekwencji wycofaniem społecznym.
Jakże trudno później takiej osobie „zdjąć te kajdany ”, aby wznieść się ponad to, co ją ogranicza.
Pamiętając o tym, szanujmy każdego człowieka bez względu na to jak wydaje się być odmienny od nas samych. Szanujmy każdą istoty wokół nas, ponieważ nasza życzliwość, otwartość i zrozumienie może - mówiąc w przenośni - ocalić komuś życie. I w wielu wypadkach ocalić je naprawdę.
Jeśli jesteś osobą, która doświadczyła powyżej opisanych uczuć - proszę, przeczytaj wszystkie pozostałe posty, ponieważ są one skierowane również do Ciebie, z myślą , aby Ci pomóc. Serdecznie zapraszam.
Comments