Nie proszę o tę samotność
najprostszą pierwszą z brzega
kiedy zostaję sam jeden jak palec
kiedy nie mam do kogo ust otworzyć
nawet strzyżyk cichnie
choć mógłby mi ćwierkać
przynajmniej jak pół wróbla
kiedy żaden pociąg pośpieszny
nie śpieszy się do mnie
zegar przystanął
żeby przy mnie nie chodzić
od zachodu słońca cienie coraz dłuższe
nie proszę Cię o tę trudniejszą
kiedy przeciskam się przez tłum
i znowu jestem pojedynczy
pośród wszystkich najdalszych bliskich
proszę Ciebie o tę prawdziwą kiedy ty mówisz przeze mnie
a mnie nie ma
Autor Jan Twardowski. Duszpasterz. poeta, prozaik, ksiądz. Dobry, wrażliwy człowiek.
Polski poeta którego fenomen wykracza poza literaturę – jego wiersze i proza są traktowane, jako przesłanie duszpasterskie i poradniki dobrego życia.
Twórczość księdza Twardowskiego to coś prywatnego i osobistego. Nigdy nie straszy, nie moralizuje, a lekarstwem na złe chwile są listy, telefony i uśmiechy. O poezji księdza Jana mówi się, że jest to poezja franciszkańska, głosząca, iż miłość do świata objawia się miłością do wszystkich stworzeń boskich, każdego należy traktować z miłością i szacunkiem.
Cześć jego pamięci!
Ostatni wiersz Księdza, który podyktował w dniu swojej śmierci 18 stycznia 2006r.:
"Jezu, ufam Tobie. Zamiast śmierci racz z uśmiechem przyjąć Panie pod Twe stopy życie moje jak różaniec".
Comments