Niezależnie od tego, czy Jesteś chrześcijaninem, buddystą, poszukującym czy niewierzącym, czy też popadłeś w zwątpienie - chcę, abyś wiedział, że nikogo na moim blogu nie chcę przekonać, nie deprecjonuję również istniejących religii ani ich wyobrażeń . moją intencją nie jest również lekceważenie innych od moich poglądów.
Proszę Cię tylko, abyś pochylił się w wolnej chwili z otwartym sercem nad treścią tego i pozostałych wpisów na moim blogu ,
Być może jest coś co stanie się tożsame z Tobą, coś co Cię poruszy, pomoże odkryć, uleczyć zranienia, rozdarte serca. Coś, co pomoże znaleźć sens Twojej drogi i Twego Istnienia.
Willigis Jäger, mnich zakonu benedyktynów i mistrz zen, duszpasterz ,założyciel Domu św. Benedykta - Ośrodka Duchowych Dróg, powiedział w swojej książce „Fala jest morzem”,
że Stwórca , którego nazywa Jedną Rzeczywistością jest jak morze, które objawia się w milionach fal, ale zawsze pozostaje tą samą wodą
Jeżeli wyobrazimy sobie ( JAM JEST ) STWÓRCĘ jako nieskończone morze, to wtedy MY jesteśmy jak fale na tym morzu. Jeśli Stwórca jest jak morze, które objawia się w milionach fal, ale zawsze pozostaje tą samą wodą.
Jeśli fala doświadcza uczucia „jestem morzem”, - doświadcza siebie w jedności i jako jedności obu - morza i fali . Zatem wszystko jest falą i morzem jednocześnie.
istnieje zatem absolutna więź we wszystkim. Morzem są wszystkie fale i wszystkie fale są jednością.
Wszystko jest NIM i w NIM - nierozdzielną Jednią.
Jeśli podoba Ci się ten wpis- zapraszam na pozostałe posty.
Komentarze