"Dlatego też wezwałem wychowawców i powiedziałem im tak:
Wasz obowiązek nie polega na tym, żeby w dzieciach ludzkich zabijać człowieka, ani żeby go zamieniać w mrówkę, której przyjdzie żyć w mrowisku. Nieważne jest w moich oczach, czy człowiek będzie mniej czy więcej posiadał. Ważne jest, czy będzie mniej czy bardziej człowiekiem. Nie pytam przede wszystkim o to, czy człowiek będzie szczęśliwy, ale jaki to człowiek ma być szczęśliwy. [...]
Nie zasypujcie ich więc pustymi formułami, ale obfitością obrazów, z których się rodzą struktury.
Nie wpajajcie im martwej wiedzy, ale dawajcie pewien styl myślenia, który pozwoli ująć istotę rzeczy. Nie sądźcie o ich zdolnościach wyłącznie na podstawie przejawianych uzdolnień w określonym kierunku. Ten bowiem dojdzie najdalej i osiągnie najwięcej, kto trudził się wbrew swej naturze. Gdyż najważniejsza jest we wszystkim miłość.
Nie przywiązujcie nadmiernego znaczenia do przydatności, ale do twórczych zdolności człowieka, aby ten, kto hebluje deskę, robił to z godnością, a wtedy będzie ją heblował jeszcze lepiej.
Będziecie więc nauczać szacunku, gdyż ironia, która jest niepamięcią twarzy, przystoi łobuzom.
Będziecie zwalczać uzależnienie człowieka od dóbr materialnych. I w dziecku człowieczym będziecie się starali obudzić człowieka, ucząc je przemieniać siebie w coś, co je przerasta, gdyż nie umiejąc tego, zamknie się w twardej skorupie.
Będziecie uczyć medytacji i modlitwy, gdyż dzięki nim dusza się rozszerza.
I będziecie ćwiczyć je w miłości. Bo czy można ją czymkolwiek zastąpić? A miłość własna jest przeciwieństwem miłości.
Będziecie karać przede wszystkim za kłamstwo i za donosicielstwo, które mogą być przydatne pojedynczemu człowiekowi, a pozornie - także społeczności.
Ale tylko wierność gwarantuje siłę. Wierność nie jest czymś, co się praktykuje w jednym obozie, w drugim zaś - nie. Kto jest wiemy, będzie wierny zawsze.
A kto potrafi zdradzić towarzysza pracy, nie może być wiemy. Potrzebna mi jest społeczność silna i nie będę tej siły opierał na ludzkim zepsuciu.
Będziecie nauczać pragnienia doskonałości, gdyż wszelkie dzieło jest jak stopień ku Bogu, a zakończyć je może dopiero śmierć.
Nie nauczajcie w pierwszym rzędzie przebaczenia i miłosierdzia. Mogłoby to zostać źle zrozumiane i stać się tylko czcią oddawaną krzywdzie i chorobie. Ale nauczajcie owej cudownej współpracy obejmującej wszystkich, a realizującej się poprzez wszystkich i każdego z osobna."
fragment utworu "Twierdza", Antoine'a de Saint-Exupéry'ego
Cytat ten zostaje użyty w ramach własnej twórczości na moim autorskim blogu internetowym. Ujęty w jednym z wielu postów stanowi niezbędną i nieodzowną, wyjaśniającą cześć składową całości przekazu dla Czytelnika. Jego długość i kształt stanowi ważne dopełnienie mojego utworu, czyli autorskiego bloga postrzeganego jako całość o spójnej tematykę.
コメント