Niektórzy twierdzą, że Ale Arka Noego nie istniała, że to mit.
Czy istniała, czy nie ?-
tego nikt z nas wiedzieć nie może. Na świecie jest wiele tajemnic, które pewnie nigdy nie zostaną w pełni zrozumiane.
Jeśli nawet poddamy jej istnienie w wątpliwość - przyjrzyjmy się znaczeniu, które w sobie niesie.
Zatem puszczam na chwilę wodze swojej wyobraźni symbolicznej
( zastrzegam, że odczucia są moje własne - możecie myśleć zupełnie inaczej):
Funkcją Arki było ocalenie przed zagładą „wszystkiego, co żyje”.
W sensie alegorycznym sama Arka symbolizuje przymierze, schronienie, pokój i bezpieczeństwo. Oznacza też ratunek, pomoc i wybawienie z trudnej do wybrnięcia sytuacji ( zw. fraz.)
Imię Noe oznacza natomiast - odpoczynek, spokój i pocieszenie.
Drzewo żywiczne, z którego Arkę zbudowano - bynajmniej tak mówią przekazy - to zaimpregnowane, zasmołowane drewno ( nazywane gofer). Smoła - która powstaje w trakcie prażenia drewna w wysokiej temp.- czyniła Arkę niezatapialną.
Domniema się, że budulcem było drzewo cyprysowe - znane z lekkości i wyporności i wykorzystywane do budowy statków.
Jest takie przysłowie, że cyprys to
"Drzewo, które otwiera niebo"
Drzewo zaś jest uniwersalnym symbolem życia, wiecznej odnowy i nieśmiertelności, symbolem łączącym Niebo i Ziemię.
Co zatem w/g mnie oznacza Arka Noego?
Budulcem do ocalenia jest wieczna odnowa ducha każdego człowieka ( lekkość cyprysu) jednakże uodparniania ( wewnątrz i na zewnątrz) poprzez styczność z materią ziemi ( hartowanego drewna ) jaką symbolizuje smoła. Wówczas "stanie się" Przymierze dla ocalenia tego świata.
Wówczas Przymierze znajdzie swe odpocznienie.
Ciekawostka:
Od kilku dekad entuzjaści tej teorii utrzymują, że tzw. "anomalia na górze Ararat", jest niczym innym, jak znaną z Biblii Arką Noego. Badacze pracujący w ramach projektu Noah's Ark Scans, wykonali bardzo dokładne skany 3D formacji skalnej, która znajduje się przy wulkanie Ararat. Do tej pory wielu przeciwników teorii oArce Noego, utrzymywało, że to co się tam znajduje, jest pochodzenia naturalnego i nie ma co doszukiwać się sensacji.
Jednak z badań georadarowych i tomografii elektrooporowej dość jasno wynika, że mamy do czynienia ze sztuczną konstrukcją, która składa się z równoległych linii i posiada kanciaste kształty. Wymiary tajemniczego obiektu są porównywalne z danymi z Biblii. Zgadza się także konstrukcja, bo konstrukcja z góry Ararat także ma trzy pokłady. Noe wraz z rodziną, miał zgromadzić na łodzi wiele gatunków zwierząt. Wszystko po to, by uchronić się przed biblijnym Wielkim Potopem.
Uczeni spekulują, że historia o Noe może być prawdziwa, ale wywołana zjawiskiem dość powszechnie dziś spotykanym. Za potop miałby bowiem odpowiadać cyklon tropikalny z wód Zatoki Perskiej. Ogromne opady deszczu miały przerwać naturalną barierę, oddzielającą Morze Śródziemne od terenów, na których dziś jest Morze Czarne. Woda zalała obszar wokół wulkanu Ararat. To tam mogła pływać Arka. Po tym, jak poziom wody opadł, łódź osiadła na stokach wulkanu. Gdyby ostatecznie potwierdzono, że to faktycznie Arka Noego, mielibyśmy do czynienia z gigantyczną sensacją archeologiczną, która zmusiłaby nas do poważniejszego traktowania opowieści o innych artefaktach opisanych w Piśmie Świętym, takich jak chociażby Arka Przymierza.
(na podstawie informacji z portalu "Zmiany na ziemi")
Comments